Ostatnimi czasy wyraźnie można zauważyć wzrost popularności potrzeby wdrożenia nowego nazewnictwa w motoryzacji. Wielu z nas oprócz podziału samochodów do odpowiednich segmentów (A, B, C, D, itd.) zaczęło wykorzystywać dodatkowe nazwy, które określają cechy samochodu bez względu na jego przynależność do jakiegokolwiek powszechnego zbioru. W ten sposób narodziły się m.in. sleepery, youngtimery, klasyki, daily oraz gruzy. Ten artykuł pozwoli Ci zrozumieć czym właściwie są dane samochody i jakie kryteria powinny spełniać, aby mogły znaleźć się w jednym w tym zacnym gronie.
Daily
Daily to nic innego jak samochód, którym poruszamy się na co dzień. Jeżeli masz Toyotę Yaris, którą jeździsz do sklepu, Seata Leona, którym podwozisz dzieci do szkoły lub VW Passata, którym po prostu przemieszczasz wszędzie, gdzie to auto jest w stanie wjechać to jest to właśnie daily. Daily nie ma przyjętych żadnych „definicji”. To po prostu auto do wszystkiego, niezależnie czy to mały hatchback, czy rasowo brzmiący Mustang z V8 pod maską.
Sleeper
Sleepery to jedne z moich ulubionych aut. Zwykłe, niepozorne z zewnątrz wozy, które tak naprawdę z autem seryjnym maja wspólny znaczek oraz część karoserii. Sleeper to samochód, który na zewnątrz wygląda niepozornie a pod maska drzemie ogromny potencjał, szczególnie na prostej. Popularnymi sleeperami można nazwać Hondę Civic czy Seata Ibizę. Typowy „śpioch” potrafi zostawić w tyle na światłach nie jeden, wydawałoby się, wyścigowy wóz, sprawiając przy tym, ze na twarzy właściciela np. drogiego BMW zostaje ból, pot i zdziwienie.
Gruz
Gruzy to najczęściej stałe, podrdzewiałe auta, w których grzebał już niejeden fachura. Często służą jako pierwsze samochody, lub auta do ślizgania się bokiem wraz z pojawieniem się pierwszych mrozów. Popularnymi gruzami są BMW E36 (szczególnie odmiana 316 z naklejką M-Power), Ople Omegi, Hondy Civic, VW Golfy i inne, raczej starsze samochody, których najbliższa przyszłość prowadzi je do żyletek.
Youngtimer
Za youngtimery uznaje się obecnie auta z lat ‘80 oraz ‘90 ubiegłego wieku, czyli z czasów gdzie jeszcze motoryzacja opierała się na budowie trwałego, możliwie długowiecznego samochodu. Pomimo upływu lat nie są to jeszcze stare pojazdy, ich konstrukcja jest nowoczesna a dostępność części nie jest tragiczna. Youngtimer nie musi być drogi, nie są jeszcze zabytkami ale są na bardzo dobrej drodze, aby nimi zostać.
Warto zwrócić uwagę, że np rozwalony Golf III z rdzą tam gdzie się jej nie możemy spodziewać, oraz oczywiście z zainstalowanym podtlenkiem LPG nie jest w takim stanie kandydatem na youngtimera. Bliżej mu zdecydowanie do gruza.
Youngtimery mogą być traktowane już jako wstępna inwestycja kapitału. Przykładem takiego samochodu może być Toyota Supra w generacji od I do IV.
Klasyk
Samochód klasyczny, nazywany często oldtimerem to pojazd, który na pierwszy rzut oka wygląda jak coś co powstało w innej epoce. Przykładem takiego samochodu może być Mercedes W115, Ford Mustang z ’69, czy Citroën 2CV.
Klasyczne samochody to inwestycja, jednak znacznie droższa od Youngtimerów. Części na rynku, również wtórnym, jest coraz mniej, a o wartości pojazdu decyduje dbałość o nawet najmniejsze szczegóły.
Jako ciekawostka zdradzę, że w tej chwili najdroższym sprzedanym klasykiem i autem w ogóle, jest Ferrari 250 GTO z 1962, którego cena osiągnęła na licytacji 70 000 000 €. Nowym właścicielem tego egzemplarza został David MacNeil.